Kliknij tutaj --> 🎁 chce sie zmienic na lepsze
Jednocześnie nie można obawiać się, że mRNA wniknie do ludzkiego genomu. W komórkach człowieka nie ma po prostu mechanizmu pozwalającego na przepisanie sekwencji z mRNA koronawirusa na DNA człowieka. Jak wyjaśnia ekspert, DNA znajduje się w jądrze komórkowym, podczas gdy mRNA ze szczepionki działa w cytoplazmie.
"Zmienić świat raz jeszcze" daje nadzieję na lepszą przyszłość i inspiruje do działania. Autor nie stara się narzucić swojego sposobu myślenia, lecz wskazuje pewne problemy i ich rozwiązania, i przedstawia bardzo rzeczową argumentację na podparcie skuteczności i wykonalności owych pomysłów. Niezwykle wartościowa lektura.
10 lat temu zupełnie nie znałam siebie. Bardzo chciałam znaleźć swój cel, zmienić swoje życie i być szczęśliwą. Czułam się bardzo zagubiona i czułam, że znik
Jak się zmienić . ? Uważam że jestem do niczego , jestem zazdrosna o wszystko.. nawet jak moja przyjaciółka spotka sie z jej chłopakiem.. Uważam że jestem brzydka i jestem nie smiała . Jak sie zmienic ? 7 ocen | na tak 100%.
Dorośli z jednej strony chcą, aby ich dziecko poznawało świat, a z drugiej strony wciąż je ograniczają, bojąc się, że coś mu się stanie. Zamiast tłumaczyć, zabraniają lub nakazują zrobienie różnych rzeczy. Są one wykonywane, ale czy dziecko wie, dlaczego? Z Joanną Szulc rozmawiam o tym, na czym naprawdę powinni skupić się rodzice.
Site De Rencontre Serieux Pour Ado. Tak, tak, wiem. Nowy Rok, nowa ja. Czyli masa przeczytanych artykułów na temat tego, jak zmienić swoje życie, masa nadziei i postanowień, których nigdy nie zrealizujesz, bo w ogóle nie zaczniesz. Albo zaczniesz, ale będą tak absurdalne i wygórowane, że przy każdej próbie realizacji będziesz składać się jak krzesełko wędkarskie. Po co to komu? Nie wiem, ale takie zwykle jesteśmy. Może zbyt ambitne, a już na pewno – wiecznie niezadowolone z siebie. Znasz to, prawda? Każdy ma lepsze życie od Ciebie. Fajniejszą pracę, figurę, faceta. Każdy ma mniejsze problemy, za to więcej czasu, pieniędzy i możliwości. I kiedy jedni stali u Boga w kolejce po długie nogi, inni po seksapil, a jeszcze inni po szczęście w kartach, Ty na bank przegapiłaś to wszystko, bo zacięłaś się wewnątrz toi-toia. Dobra wiadomość jest taka, że wcale tak nie jest. Idę o zakład, że też jesteś super – nawet, jeśli sama jeszcze o tym nie wiesz. A żeby troszkę Ci w tym dopomóc, mam dziś dla Ciebie listę 12 zadań na 12 miesięcy tego roku. Ale spokojnie, nie będę mówić Ci o tych wszystkich rzeczach, które musisz zacząć robić, żeby było lepiej. Wystarczy, że co nieco przestaniesz. To jak, gotowa na wielką zmianę? JAK ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE NA LEPSZE? NA POCZĄTEK PRZESTAŃ: 1. CIĄGLE SIĘ KRYTYKOWAĆ Idę o zakład, że sama jesteś swoim największym wrogiem. Nikt Cię tak nie krytykuje, jak Ty i nikt nie ma o Tobie gorszego zdania, niż Ty. Tylko wiesz, co? Tak się nie osiąga sukcesów. Tak się nie buduje własnego szczęścia. Chcesz, żeby Ci zaczęło wychodzić? Bądź dla siebie choć ciut łagodniejsza. Pogódź się z tym, że nie wszystko nam w życiu wychodzi i zamiast się za wszystko biczować, głaszcz się w momentach porażek. Tul, ilekroć będziesz tego potrzebować. Bądź dla siebie dobra, bo to Ty jesteś tu najważniejsza. 2. PORÓWNYWAĆ SIĘ Z INNYMI Zazdrościsz koleżance powodzenia u facetów? A może ona od lat szuka tego jedynego i trafia na samych kretynów? Porównujesz się z Baśką, która schudła 20 kg w rok? A skąd wiesz, że nie ma depresji? Że to nie problemy ze zdrowiem? A może przeżywa po kimś żałobę? Chciałabyś być mieć takie życie, jak Twoja szefowa? A zapytałaś kiedyś, czy jest w ogóle szczęśliwa? Wiemy o innych tyle, ile sobie wymyślimy. A Ty nie dowiesz się, jak zmienić swoje życie na lepsze, jeśli wciąż będziesz skupiona na cudzym. 3. STAWIAĆ SOBIE ZA WYSOKO POPRZECZKĘ Bo nigdy jej nie przeskoczysz, a tylko sobie czoło niepotrzebnie obijesz. Ja wiem, że ambitnie jest mierzyć wysoko. O, np. schudnąć 25 kg. Ale czy nie lepiej postanowić, że zaczniesz zdrowiej jeść? Ograniczysz słodycze i chipsy? Zaczniesz się więcej ruszać, zapiszesz się na aerobik albo na siłownię? A jeśli potrzebujesz cyferek na wadze, to umów się ze sobą nie na 25, ale na 5 czy 10 kg. Jak tylko je zrzucisz, odczujesz dziką satysfakcję i idę o zakład, że napędzi Cię to siłą i motywacją, żeby chudnąć dalej. 4. O WSZYSTKO SIĘ OBWINIAĆ Uwierz – nie jesteś niczemu winna. Nie jesteś złą matką, córką, siostrą czy partnerką. Nie odpowiadasz za cudze wybory ani za cudze czyny. Zrozum, że każdy z nas sam ponosi odpowiedzialność za swoje własne życie. Nie pomożesz wszystkim, choćbyś dwoiła się i troiła. Dlatego nie pozwól, żeby wszyscy ciągle czegoś od Ciebie oczekiwali i nie czuj się winna, kiedy zaczniesz im w końcu odmawiać. Nie bierz na siebie porażek i nieszczęść wszystkich swoich bliskich, bo całego świata nikt nigdy nie zbawi. 5. ZADAWAĆ SIĘ Z TOKSYCZNYMI LUDŹMI Nieważne, czy to Twoja siostra, przyjaciółka, koleżanka z pracy, sąsiadka czy matka. Jeśli wiesz, że jesteś uwikłana w relację, która jest dla Ciebie toksyczna, uciekaj. Nie zadawaj się z ludźmi, którzy wyrządzają Ci krzywdę: psychiczną albo fizyczną. Odcinaj się od bluszczy i od wampirów energetycznych. Ograniczaj takie kontakty do minimum i nie miej wyrzutów sumienia. Jeśli potrzebują pomocy – wskaż im ją. I przypomnij, że z poważnymi problemami chodzi się do specjalisty, a nie zatruwa innym życie. 6. OGLĄDAĆ SIĘ ZA SIEBIE No chyba, że z kieszeni wyleciała Ci ostatnia dyszka. Inaczej – koniec z przeszłością. Nie oglądaj się ciągle za siebie, nie rozpamiętuj tego, co było źle, ani tego, co sama mogłaś zrobić lepiej. Nie pisz po pijaku do byłych, a już na pewno nie pisz do nich na trzeźwo. A jeśli kręci Cię prehistoria, to zamiast wspominać swój poprzedni związek, poczytaj o dinozaurach. Bo nie da się zbudować niczego nowego na zgliszczach starego. Było, minęło. Otrzep kolana i głowa do góry – koniec jednego to zawsze początek drugiego! 7. NARZEKAĆ Bo to do niczego nie prowadzi, a tylko psuje Ci humor. Naprawdę, grunt to pozytywne nastawienie. Masz zły dzień? Zastanów się, co mogłabyś zrobić, żeby było Ci lepiej. Masz problem? Zamiast na niego narzekać, od razu szukaj rozwiązania. Przed Tobą paskudna robota? Pamiętaj, że im szybciej zaczniesz, tym szybciej skończysz. Masz do wyrwania ósemkę? Umów się choćby na jutro, zamiast panikować przez najbliższe tygodnie. Ja wiem, że narzekanie jest łatwe. Tylko widzisz, to serio niczego nie daje. 8. BYĆ JAK WONDER WOMAN Potrzebujesz pomocy? Proś o nią. Przyjmuj od innych wsparcie, jeśli tylko sami Ci je oferują, ale też nie bój się pierwsza wyciągać ręki po pomoc. Jesteśmy ludźmi – mamy gorsze dni, miesiące, lata. Nikt z nas nie jest robotem, który działa na pełnych obrotach 24/7. Serio, każdy z nas potrzebuje wsparcia. A jeśli nie masz skąd go wziąć i czujesz, że nie wyrabiasz, to najlepsza będzie psychoterapia. Więcej przeczytasz pod tym linkiem, a póki co, zakoduj sobie, że nawet superbohaterowie potrzebują wsparcia. 9. ROBIĆ DOBRĄ MINĘ DO ZŁEJ GRY A zacznij być tak naprawdę szczera. Mów ludziom, kiedy coś Ci się nie podoba. Odmawiaj, kiedy nie masz na coś ochoty. Nieważne, czy chodzi o dodatkowe obowiązki w pracy, o seks, spotkanie, zakupy z siostrą czy randkę. Nie uśmiechaj się słodko, kiedy cała się wewnątrz gotujesz. Nie przytakuj, jeśli wszystko w Tobie krzyczy głośno „nie”. I nie bądź miła, grzeczna i usłużna tylko dlatego, że nauczono Cię, że tak wypada. Jak chcesz zmienić swoje życie, jeśli nie potrafisz być wobec siebie uczciwa? 10. TRACIĆ CZAS Masz jedno życie. Jedno, absolutnie wyjątkowe życie, którego z każdym dniem będzie już tylko mniej. Nie żyj więc życiem innych Nie spełniaj cudzych oczekiwań, nie kopiuj ich wyborów, nie realizuj planów, które dla Ciebie mają, tylko snuj własne. Nikt nie przeżyje Twojego życia za Ciebie i – kiedy przyjdzie ten moment – nikt też za Ciebie nie umrze. Dlatego zacznij spełniać swoje marzenia nie od nowego roku, miesiąca albo tygodnia. Chcesz wiedzieć, jak zmienić swoje życie? Grunt to zacząć od zaraz! 11. OCENIAĆ INNYCH LUDZI Bo guzik o nich wiesz. 12. ZASTANAWIAĆ SIĘ, CZY JESTEŚ WYSTARCZAJĄCO DOBRA Bo jesteś. Zdjęcia: Tola Piotrowska
Gdy wieją wichry zmian, jedni budują mury, inni budują chińskieZmiany to naturalny stan rzeczy. Od małej komórki po odległe galaktyki – nic nie stoi w miejscu. Albo się rozwija, albo zwija. Albo idzie do przodu, albo się też jesteśmy częścią tego systemu i dlatego tak samo podlegamy ciągłym zmianom. A te często wywołują w nas silne emocje, ekscytację albo zniecierpliwienie. Zmiany, dzięki którym nasze życie jest lepsze, przyjmujemy z radością – większy samochód, awans, czy nowy zwierzak. Zaś takie, jak wypadek czy choroba, napawają nas strachem, bo przynoszą stratę i wiele z nich nie mamy w ogóle wpływu – co wzbudza frustrację. Wydaje się więc, że te zmiany, które podlegają naszej kontroli, będą cieszyć i wzmacniać. I tak przynajmniej wygląda to w teorii. Praktyka jednak pokazuje, że nawet jeśli widzimy potrzebę zmiany i czujemy się na siłach żeby wdrożyć ją w życie, to ten widok szybko przysłania ogrom pracy, jaki trzeba w nią wymaga sporego wysiłku, silnej woli i cierpliwości. Te 3 cechy same w sobie są już sporym wyzwaniem, a sposób, w jaki je postrzegamy, zniechęca nas do działania od samego początku. I gdzie tu miejsce na zdrowszą dietę, poszukiwania nowej pracy, czy naukę nowych umiejętności. Nie kojarzysz siebie z twardzielem, który bezwzględnie prze ku celom, nie zważając na pot i łzy. Nie spodziewasz się po sobie niezłomności charakteru i stalowych nerwów. Dlatego powoli poddajesz się nawet przed linią startu. A przynajmniej stajesz na niej bez przekonania, że w ogóle dobiegniesz do zajmę się demistyfikacją procesu zmian. Pokażę Ci, że nie taki wilk straszny, jak go sam malujesz. Wysiłek, silna wola i cierpliwość mają służyć nam, a nie odwrotnie. A jeśli nauczysz się oswajać te wilki, będą to robić z wymaga żeby to było jasne od samego początku. Skłamałabym mówiąc, że jesteś w stanie nauczyć się języka obcego, nie inwestując w to pracy, uwagi i czasu. Nawet gdybyś chciał, żeby tak było, to niestety – tak to nie działa. Ale w zależności od tego, jak na ten fakt spojrzymy, może stać się on wadą lub za krokiemKiedy spoglądasz na ulubionego wokalistę, pisarza, sportowca, czy inną osobę, którą nazywasz człowiekiem sukcesu, możesz łatwo popełnić błąd myślowy i odnieść wrażenie, że ona taka jest od zawsze. Że już w wieku kilkunastu lat miała ukształtowany cel, metodę na jego osiągnięcie i odpowiednią aparycję. To oczywiście nieprawda, a wielu z nas nie dostrzega setki tysięcy godzin ćwiczeń, czy wielu lat nabierania wprawy. Ale przede wszystkim nie zauważa wątłych i niepewnych początkowych właśnie w taki sposób, czyli krok za krokiem, zaczynała większość ludzi, których dziś podziwiasz. Rzadko kiedy sportowiec zdobywa medal olimpijski na pierwszym treningu, albo pianista wygrywa symfonię na pierwszej lekcji. Od pierwszego zdrowego posiłku do uzyskania zdrowej wagi i szczupłej sylwetki, prowadzi droga wielu malutkich bardzo dobrze, że ona istnieje. System małych kroków jest bardzo bezpieczny. Trudno się zgubić, bo w każdej chwili można zawrócić i zrobić drugie podejście. Błędy na drodze są nieuniknione, ale popełniane w obrębie jednego małego kroku nie druzgoczą tak mocno, niż kiedy dotyczą całości. Spadek z jednego schodka nie boli tak bardzo jak z dziesięciu. Metr nie przeraża tak bardzo jak 10 kilometrów, minuta medytacji tak jak godzina, przemówienie kierowane do 5 osób tak jak do 5 tysięcy. Dlatego stawiaj przed sobą odseparowaną cząstkę i tylko na niej skupiaj swoją całą uwagę. Wtedy jest łatwiejsza do wszystko jest czasCałość zadania rozmieniona na drobne staje się drogą małych kroków. Stawiając je uważnie, pochłaniasz więcej czasu, niż miałbyś przebiec po łebkach. Ale i to ma swoje zalety. Czas upływa nie tylko na ćwiczeniu nowej umiejętności i na udoskonalaniu warsztatu, ale świadomie lub nie, jednocześnie przygotowujesz się na przyjęcie tej zmiany z jej wszystkimi konsekwencjami. Masz dużo czasu, by powoli przyzwyczajać się do życia jako nieco inna osoba, szczuplejsza, zdrowsza, bardziej odważna, czy zmiany, nawet te bardzo pozytywne, mogą przytłaczać. Dobrze znane i zbadane są przypadki, gdy zwycięzcy wysokich nagród pieniężnych, po roku, dwóch, tracili miliony i wracali do status quo. Ale jak to ? – pomyślisz – przecież całe życie zmagali się z biedą, więc manna z nieba powinna odmienić ich życie raz na zawsze. A jednak tak nie dzieje się zawsze. Dlaczego? Nie przeszli swojej drogi krok po kroku, ucząc się nowego przepisu na życie, ale w jednej chwili stali się milionerami. I choć oczywiście marzyli o dobrobycie, nigdy na poważnie o nim nie myśleli i nigdy wcześniej nie poczuli, jak to jest być bardzo zamożną osobą. A kiedy ogromne pieniądze nagle zjawiły się w ich życiu, nie było już na to czasu. Dobrobyt wymagał wyjścia poza ich strefę komfortu, z czym nie potrafili sobie mądrze, a nie ciężkoWysiłek, wysiłkowi nie równy. Sama ciężka praca – przez tak wielu wychwalana jako recepta na sukces – to za mało. Pralki automatyczne też ciężko pracują, ale przecież z ich wysiłku nie wynika nic kreatywnego. O wiele większe szanse ma połączenie pracy wytężonej oraz mądrej. To najczęściej oznacza spore zaangażowanie i koncentrację, z pomysłowością i dobrą orientacją w „terenie". Kiedy wiesz dokładnie na czym obecnie skupić największą uwagę, dlaczego postawiłeś ostatni krok tam, a nie gdzieś indziej, oraz planujesz kiedy i jak zrobić następny, to praca szybciej przynosi oczekiwane efekty, a przede wszystkim nie sprowadza Twojego wysiłku do kręcenia się w jest wartością samą w sobiePracuj ciężko, ale mądrze. Planuj kroki i kroczki, bo wtedy praca przynosi utęsknione rezultaty. A co jeśli pracujesz a efektów nadal nie widać? Tak też bywa i zdarza się nawet najlepszym. Katastrofa? Oczywiście, że nie. Krok w tył? Prawdopodobnie tak. Gdy pomimo szczerego zaangażowania nie czujesz, żebyś poruszył się choć trochę na przód, masz wszelkie prawo zwątpić, zniechęcić się, czy zaniepokoić. I organizując „dzień płaczu do poduszki” pomyśl sobie, że nawet jeśli merytorycznie jesteś obecnie w tyle, to jeśli chodzi o Twój charakter, nic nie poszło na marne. Przeciwnie – wysiłek ma wiele zalet, a kolejną z nich jest to, że bez względu na pozytywne efekty, na pewno ma masę pozytywnych skutków ubocznych: uczy wytrwałości, cierpliwości, poszanowania do siebie i swoich starań, umiejętności wychwytywania okazji i radzenia sobie z błędami. Kiedy posłucha się wywiadów z ludźmi sukcesu, wszyscy mówią, że upadki ich nauczyły więcej niż wzloty. Bo wysiłek, bez względu na rezultat końcowy, jest wartością samą w jest nieodzowny, by cokolwiek zmienić, a zarazem jest cennym nauczycielem. Wykonywany krok po kroku organizuje logistykę zmiany, daje czas i miejsce na przyzwyczajenie się do nowego statusu, a nawet jeśli nie przynosi oczekiwanych rezultatów, nadal jest cennym źródłem wiedzy i kolejnym tekście następny element zmian: silna Ci się ten tekst? Daj znać w komentarzu :-)
Masz wrażenie, że masz w życiu ciągle pod górkę? Wydaje Ci się, że innym wszystko przychodzi łatwiej, a Tobie zawsze zabraknie szczęścia? Dostrzegasz głównie negatywy? Chciałbyś coś zmienić w swoim życiu, ale nie widzisz zbytnich możliwości na zmianę sytuacji? Powiem Ci jedno. Nie jesteś jedyną osobą, która tak myśli. Innym wszystko przychodzi łatwiej Co tu dużo mówić, jako Polacy jesteśmy narzekającym narodem. Lubimy skupiać się na negatywach. Narzekamy na pracę, na związki, na pieniądze, na rząd, na służbę zdrowia, na pogodę, na sąsiada i na co tylko możemy. Nie jesteśmy do końca zadowoleni z siebie i z życia. Zazdrościmy tym, którym wiedzie się lepiej. Winę za swoje niepowodzenia zwalamy często na rząd, na wyzyskujących pracodawców albo na los, który co krok podrzuca nam kłody pod nogi. Oczywiście nie każdy myśli w ten sposób. Jest wiele radosnych, życzliwych i potrafiących cieszyć się życiem osób. Niestety stanowią oni zdecydowaną mniejszość. Z czego wynika negatywne nastawienie do życia? Moim zdaniem czynników jest wiele. Powodem może być nasze zaniżone poczucie własne, brak wiary we własne możliwości czy zazdrość. Z pewnością w dużej mierze wynika to z naszego wychowania. Trudno być pozytywnie nastawionym, jeśli w domu rodzinnym ciągle słyszało się, że życie to nie bajka, a piękne są tylko chwile. Kiedy mówiono Ci, że musisz ciężko harować na chleb. Kiedy powtarzano Ci, że w tym kraju i tak nie ma przyszłości, że nadaremnie się uczysz, bo i tak nic Ci to nie da. Kiedy mówiono Ci, że i tak nie masz szans na sukces, a jak zdecydujesz się na rodzinę, to dopiero zobaczysz co to prawdziwe życie. Wychodząc z założenia, że życie jest ciężkie, a Ty nie masz nawet co marzyć o osiągnięciu tego czy tamtego masz marne szanse, żeby poczuć się naprawdę szczęśliwym. Właśnie dlatego, żeby pozwolić sobie na przeżycie swojego życia w pełni, żeby nauczyć się cieszyć się tym, co jest, warto zmienić swoje nastawienie. Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić Tak, wiem. Łatwo się mówi. Można przeczytać wiele mądrych książek i wysłuchać tysiąca motywacyjnych wykładów, ale i tak mieć wrażenie, że nic to nie zmienia w naszym. To prawda, bez chęci i konsekwentnego działania trudno cokolwiek osiągnąć. Również w rozwoju osobistym. Wydaje nam się, że kiedy zmienimy nastawienie wszystko będzie układać się po naszej myśli. Chcielibyśmy, żeby wszystko było różowe. Niestety tak nie jest. Życie to pasmo wzlotów i upadków, sukcesów i porażek. Każdy ma w życiu okresy lepsze i gorsze. I właśnie w tych gorszych momentach bardzo łatwo się załamać, uznać, że złe rzeczy zdarzają się tylko nam samym, że zawsze mamy pod górkę, a inni mają lepiej i łatwiej. Ja też tak myślałam Kto z nas tak nie myśli? Mnie też nieraz zdarzało się uznawać, że wszystko jest do kitu. Uważałam, że i tak nie mam szans na to czy na tamto, bo chociażby nie urodziłam się w bogatej rodzinie, nie mam znajomości, itd. Wiele razy myślałam też, że nie mam szczęścia. Zwłaszcza w miłości. Nieraz zwalałam winę za swoje niepowodzenia na los czy na to, że na mojej drodze pojawiają się nieodpowiednie osoby. I wiecie co! To były tylko wymówki. Szukanie winy w innych ludziach i okolicznościach. Dopiero kiedy spojrzałam prawdzie w oczy zrozumiałam, że nie mogę zwalać winy na innych, bo to ja sama decyduję o swoim życiu. To ja sama podejmowałam takie, a nie inne decyzje. To ja wybierałam określonych partnerów, to ja sama pozwalałam sobie traktować się w taki, a nie inny sposób. Miałam niskie poczucie własnej wartości, brakowało mi pewności siebie. Patrzyłam na siebie przez pryzmat wygórowanych wymagań, które sobie stawiałam. Zawsze byłam perfekcjonistką i wydawało mi się, że żeby coś osiągnąć powinnam posiąść całą dostępną wiedzę. Myślałam, że muszę osiągać sukcesy, żeby ludzie mieli podstawy do tego, żeby mnie szanować i doceniać Sukces to pojęcie względne Prawda jest taka, że nic takiego się nie stało. Nie zrobiłam oszałamiającej kariery, nie zarabiam dużych pieniędzy, nie stałam się autorytetem. Mimo to uświadomiłam sobie coś bardzo ważnego. Odniosłam swój prywatny sukces – sukces nad sobą. Pokonałam swoje największe słabości. Uwierzyłam w siebie i w to, że nie muszę niczego udowadniać, żeby zasłużyć na szacunek. Przestałam krytykować się za każdy nawet najmniejszy błąd i rzecz, której nie zrobiłam tak, jakbym chciała. Zaczęłam dostrzegać swoje mocne strony i mogę śmiało powiedzieć, że jestem dumna z tego, jaką pracę nad sobą wykonałam. I cieszę się, że udało mi się zmienić nastawienie wobec siebie i wobec życia. Kiedyś, mimo, że zawsze byłam radosna i uśmiechnięta, w moim wnętrzu kłębiły się małe „potwory”, które pożerały mnie od środka i atakowały zazwyczaj wtedy, kiedy byłam sama. Jakość Twojego życia zależy od Twojego nastawienia Dziś zupełnie inaczej patrzę na życie. Dostrzegam więcej pozytywnych aspektów i cieszę się nimi. Natomiast porażek i gorszych chwil nie traktuję już jako braku szczęścia, ale jako część życia. Daję sobie prawo do tego, żeby przeżywać smutek, złość czy przygnębienie. Jednak nie zakleszczam się w tym stanie i nie użalam się nad sobą. Nie obarczam też odpowiedzialnością za swoje porażki innych ludzi ani losu. Po prostu staram się pamiętać, że złe momenty są częścią życia, i tak jak po burzy zawsze wychodzi słońce, tak i w moim życiu po gorszym okresie zawsze będzie lepiej. Oczywiście też mam gorsze chwile i negatywne myśli, a mój wewnętrzny krytyk lubi od czasu do czasu dać o sobie znać. Do tego cały czas pracuję nad swoim perfekcjonizmem. Jednak teraz wiem, jak sobie z tym wszystkim poradzić. Jestem świadoma tego, że to wszystko, co dzieje się w mojej głowie nie zawsze jest prawdą. Pozwalam moim myślom i emocjom być, staram się je zrozumieć, ale już nie utożsamiam się z nimi. Życie jest takie, jakim je widzimy. Jeśli skupiamy się na negatywach, w konsekwencji widzimy ich coraz więcej i więcej. Natomiast, jeśli skupiamy się na pozytywach, zaczynamy zauważać ich coraz więcej w swoim życiu. Chyba lepiej wybrać tę drugą opcję, prawda? Co zrobić, żeby zmienić swoje nastawienie? Przede wszystkim warto zacząć od bardziej przychylnego spojrzenia na siebie i innych. Dać sobie prawo do niedoskonałości i błędów, w końcu każdy z nas jest tylko człowiekiem. Wziąć odpowiedzialność za swoje decyzje i za swoje życie. I krok po kroku zacząć wdrażać drobne zmiany do swojego życia. Jakie zmiany? O tym napiszę w kolejnych postach. Nasze nastawienie i sposób w jaki myślimy mają ogromny wpływ na to, jak wygląda nasze życie. Dlatego postanowiłam stworzyć serię wpisów o tym, jak trwale zmienić nastawienie, zarówno wobec siebie, jak i wobec innych i samego życia. Mam nadzieję, że to, co pomogło kiedyś mnie, będzie przydatne również dla Was. Praca nad sobą to proces, nic nie dzieje się od tak, na pstryknięcie palcami. Jednak sama wiem, ze swojego doświadczenia, że czasem wystarczy mała zmiana sposobu myślenia oraz wprowadzenie prostych nawyków, żeby zauważyć znaczną różnicę. I warto to zrobić, bo mamy jedno życie. I to życie nie jest tylko szare albo czarno – białe. Ono ma mnóstwo kolorów, tylko musimy nauczyć się je dostrzegać 🙂 Jeśli masz apetyt na więcej polecam Ci również trzy świetne książki, które na pewno pomogą Ci zmienić nastawienie i zacząć myśleć bardziej pozytywnie. Ja dzięki tym pozycjom zupełnie inaczej spojrzałam na życie i zmieniłam swój sposób myślenia, więc mam nadzieję, że Tobie również pomogą 🙂 „Potęga Podświadomości” Joseph Murphy – książka|audiobook „Jak przestać się martwić i zacząć żyć” Dale Carnegie – książka „Rozmowy z Bogiem” Donald Walsch Neale – książka Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego działania strony, korzystania z narzędzi analitycznych, zapewniania funkcji społecznościowych oraz systemu komentarzy. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Polityka prywatności
Pragniesz metamorfozy swojego życia? Coś Cię uwiera? Dręczy? Martwi? A może po prostu chcesz żyć radośniej, spokojniej i szczęśliwiej? Chcesz zmienić pracę, dotychczasowy zawód, miejsce zamieszkania, a może zmienić swoje życie osobiste: wyjść za mąż i założyć rodzinę? Na samą myśl o zmianach ogarnia Cię niepokój? Dlaczego? Może warto zmodyfikować swoje podejście do zmiany? A jeśli tak, to jak? Spis treści: 01 Lęk przed zmianami – skąd się bierze? 02 Zmiany charakteru, zmiana pracy, zmiana nazwiska, kryzys w związku – wszystkie są częścią życia 03 Człowiek rozwija się przez całe życie 04 Dobre strony przemian w życiu 05 Od czego zacząć i jak zmieniać, aby na prawdę zmienić swoje życie na lepsze? 01 Lęk przed zmianami – skąd się bierze? Zmiana prawie zawsze wiąże się ze strachem. To naturalne. Pojawia się w odpowiedzi na sytuację, która jest nowa. A skoro nowa tzn. że możesz nie wiedzieć czego się spodziewać i jak się w niej zachować, kto będzie w niej uczestniczył i z jakimi konsekwencjami to się dla Ciebie wiąże. Żyjąc poruszasz się w pewnych schematach, które są Ci znane i w których wiesz mniej więcej co Cię czeka, więc czujesz się bezpiecznie. Gdy znika ta przewidywalność, pojawia się niepokój. To normalne. Strach jest tutaj dość adekwatnym uczuciem. Z drugiej strony ważne jest, aby ten lęk nie zatrzymywał Cię przed wprowadzaniem zmian, których pragniesz i potrzebujesz. Jeśli chcesz zmodyfikować coś np. w swoich relacjach z bliskimi to ważne jest, abyś podjęła rozmowę zamiast biernie się przyglądać i czekać, aż coś stanie się „samo”. Co zrobić, aby działać pomimo strachu? Po pierwsze zastanów się czego tak naprawdę się boisz (często wydaje nam się, że boimy się np. przeprowadzki, a tak naprawdę boimy się czy na pewno znajdziemy odpowiednie dla nas mieszkanie, jakich będziemy mieli sąsiadów, dojazd do firmy etc.), po drugie uświadom sobie, że zmiany są często potrzebne i.. nieuchronne, a nawet mogą być przyjemne i ekscytujące. 02 Zmiany charakteru, zmiana pracy, zmiana nazwiska, kryzys w związku – wszystkie są częścią życia Przychodzimy na świat jako niemowlęta – całkowicie zależne od wsparcia otoczenia. Umieramy jako staruszkowie – zależni lub częściowo zależni od pomocy innych. W ciągu życia przechodzimy przez różne okresy: dzieciństwa, dorastania, wczesnej i później dojrzałości. Przechodzimy od pełnej zależności, przez niezależność do współzależności z innymi. Przez cały ten czas zmieniamy się na prawie wszystkich płaszczyznach: intelektualnej, emocjonalnej, psychicznej, cielesnej.. metamorfozy towarzyszą nam na każdym etapie życia. Prywatnym i zawodowym. Czyż to nie piękne? A może chciałabyś 100 lat swojego życia przeżyć w tym samym ciele, zawodzie, miejscu i z dokładnie tymi samymi osobami? 03 Człowiek rozwija się przez całe życie Jako nastolatkowie budujemy bliskie relacje zupełnie inaczej niż jako dorośli ludzie. Inaczej też podchodzimy do spraw zawodowych. Uczymy się, że zmiana, nawet ta trudna, to nie koniec świata, tylko kolejny etap. Każdy był i jest potrzebny, by czegoś się nauczyć, coś w sobie przepracować i dzięki temu rozwijać się w życiu. Wszystko się zmienia. Popatrz na swoje miasto dziś i na jego zdjęcia sprzed 20 lat – widzisz różnice? Pomyśl, w jakim świecie żyli nasi dziadkowie? Cztery razy w roku zmienia się pogoda: jesień, zima, wiosna, lato. Przyroda musi „umrzeć”, by odrodzić się na nowo. Każda faza ma swój sens. Zmiany są integralną częścią naszego życia. Warto mieć tego świadomość, aby z jednej strony oswoić się ze zmianami, a z drugiej korzystać z nich dla dobra swojego i wspólnego. 04 Dobre strony przemian w życiu szklanka-do-polowy-pelna-pusta Nowy projekt czy nowa praca może przynieść nowe znajomości, wartościowe doświadczenie i oczywiście większe zarobki. Wspólne mieszkanie z ukochanym może dostarczyć nowych obowiązków i konieczność liczenia się z potrzebami drugiej osoby. Ale jednocześnie może odciążyć Cię od innych obowiązków i robić dla Ciebie to, czego Ty samodzielnie wcześniej nie mogłaś sobie dać. Nowa relacja, nowe mieszkanie, nowa praca – to potencjalnie mnóstwo zmian na lepsze. Czy je dostrzegasz? Jakie jest Twoje nastawienie? Widzisz szklankę do połowy pełną czy do połowy pustą? Warto oczywiście mieć świadomość obu stron. Jeśli jednak chcesz zyskać motywację i chęć do działania, pomimo strachu, warto widzieć nie tylko zagrożenia, ale także korzyści jakie może przynieść Ci życiowa przemiana. 05 Od czego zacząć i jak zmianiać, aby na prawdę zmienić swoje życie na lepsze? Choć temat szeroki, dziś chcę się zwrócić Twoją uwagę na cztery postawy, które ułatwiają przekształcanie różnych fragmentów swojej codzienności. Akceptacja – paradoksalna teoria zmiany mówi, że zmiana jest możliwa dopiero po zaakceptowaniu tego co jest teraz. Trudno zmienić coś, z czym się nie jest w kontakcie, co się wypiera ze świadomości i udaje, że tego nie ma. Dlatego staraj się akceptować rzeczywistość i swoje emocje takie jakie są. To pomoże Ci w wyznaczaniu kierunku i podążania drogą zmian. Ciekawość – pomaga przekierować uwagę z lęku na potencjalnie pozytywne efekty w przyszłości np. jeśli obawiasz się wprowadzić w życie swój nowy pomysł, zaciekaw się, jak może rozwinąć się Twoja firma realizując taki nowatorski projekt. Elastyczność – ułatwia otworzenie się na różne rozwiązania (zamiast skupiać się na jednym, które wymyśliłaś). Nie usztywniaj się. Dopuść do siebie, że do jednego celu może wieść wiele dróg. Szukaj możliwości, sprawdzaj, eksperymentuj i baw się tym. Zanim się zorientujesz będziesz u celu. Wsparcie – szukaj wsparcia w sobie i w otoczeniu. Niektóre zmiany są po prostu trudne w przeżywaniu i wprowadzeniu ich w życie. Wzmacniaj siebie, ucz się nowych umiejętności i szukaj inspiracji. Zwracaj się po pomoc do innych. Często sama rozmowa, wspólne przyglądanie się danej sprawie z różnych punktów widzenia daje nowe światło na znaną Ci rzecz. Co dwie głowy to nie jedna, często interwencja drugiej osoby pozwala uporać się z czymś łatwiej i szybciej. Podlegamy przemianom całe życie i w tym cała frajda! Strach jest naturalny i potrzebny, aby wybierać zmiany dobre dla nas. Warto jednak mieć go pod kontrolą, aby sprzyjał, zamiast paraliżować Twoje działanie. Bo odwaga to nie brak lęku, a działanie nawet wtedy, gdy się boisz. Odwagi Ci życzę! I na zakończenie pomyśl… co byś zrobiła w swoim życiu, gdybyś polubiła zmiany? Dziękuję Ci, że czytasz mojego bloga i życzę Ci samych dobrych zmian w życiu! Skomentuj, co o tym myślisz? Podziel się, jak Ty reagujesz na zmiany. A jeśli podobał Ci się artykuł, to podziel się nim udostępniając go na Facebooku czy Twitterze lub wysyłając do kogoś, kto aktualnie przechodzi przez ważną zmianę życiową. Będę Ci za to bardzo wdzięczna. A jeśli potrzebujesz towarzysza w drodze przechodzenia przez Twoją aktualną, trudną zmianę życiową – skorzystaj ze wsparcia life coacha. Umów się na pierwszą, niezobowiązującą konsultację coachingową. Podobał Ci się ten artykuł? Jeśli tak, to zapisz się na newsletter, aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach o budowaniu udanych relacji i dobrego życia.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-08-13 00:20:45 nieudacznik Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: spekulant Zarejestrowany: 2009-08-11 Posty: 13 Wiek: 28 Temat: czy i jak można się zmienić na lepsze??? Jedni są zdania, że swojego charakteru nigdy się już nie zmieni - no bo z tym się już rodzimy i tak być musi... Inni zaś się zmieniają nie do poznania - np. poprzez silny wstrząs psychiczny (ludzie się załamują, onieśmielają, przestają załamywać, stają się pewni siebie...).Innymi słowy mówiąc: czy jestem w stanie się zmienić tak, abym ze zwykłego chłopaka stał się prawdziwym mężczyzną, KTÓREGO POKOCHA była narzeczona?Znam wiele przypadków jak osoby się zmieniły nie do poznania. A wy? 2 Odpowiedź przez blanche 2009-08-13 00:34:18 blanche Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-18 Posty: 401 Wiek: 24 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? Chwila, w poprzednim temacie, który założyłeś, pisałeś, że już się zmieniłeś. Teraz piszesz: czy mogę się zmienić... Wycofujesz swoje wcześniejsze zapewnienia?Człowiek ciągle się rozwija. Uczy na błędach. Dlatego uważam, że można się zmienić świadomie, np. przez wstrząs, o którym wspomniałeś lub nieświadomie, kiedy ludzie nami manipulują. Zwykle druga sytuacja nie prowadzi do wzrostu pozytywnych cech. 3 Odpowiedź przez PurBlanca <3 2009-08-13 00:36:09 PurBlanca <3 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-29 Posty: 679 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? Również znam przypadki zmian ludzi o 360 pozostał sam z małymi dziećmi po śmierci zony,choc wczesniej nie angazowal sie w rodzinne po wypadku syna przestal pic...Dziewczyna,po zerwaniu z chłopakiem,który znalazł sobie inną...Czasem duże rzeczy,a czasem zupełnie małe drobnostki mają ogromne znaczenie i wpływ na nasze szczególik nawet potrafi nas zakręcić i zmieniamy swiatopoglad,nastawienie do ludzi,a co najwazniejsze do samych siebie Penetruję swoj wewnętrzny kosmos i płaczę nad rozlanym mlekiem. 4 Odpowiedź przez nieudacznik 2009-08-13 00:46:06 nieudacznik Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: spekulant Zarejestrowany: 2009-08-11 Posty: 13 Wiek: 28 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? blanche napisał/a:Chwila, w poprzednim temacie, który założyłeś, pisałeś, że już się zmieniłeś. Teraz piszesz: czy mogę się zmienić... Wycofujesz swoje wcześniejsze zapewnienia?Człowiek ciągle się rozwija. Uczy na błędach. Dlatego uważam, że można się zmienić świadomie, np. przez wstrząs, o którym wspomniałeś lub nieświadomie, kiedy ludzie nami manipulują. Zwykle druga sytuacja nie prowadzi do wzrostu pozytywnych tak myslalem! nie zmienie sie w jeden dzien o 180st, ale zaczynam widziec postepy. duzo, naprawde duzo nad tym pracuje bo zalezy mi bardzo na tej zmianie chyba niemusze dodawac dlaczego, prawda?zalozylem ten watek poniewaz chcialbym uniknac pulapki typu: zmienil sie na chwile, a pozniej znowu ten sam typ i dlatego tez, ze jej przyjaciolka (mojej bylej narzeczonej) powiedziala mi, ze charakteru sie juz nie zmieni. zdolowalo mnie to bardzo bo przeciez tylko poprzez zmiane swojego postepowania moge ja odzyskac. 5 Odpowiedź przez blanche 2009-08-13 00:53:59 blanche Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-18 Posty: 401 Wiek: 24 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? Mówi się, że charakter można utemperować. Myślę, że to chcesz się zmienić i widzisz postępy to znaczy, że Twój plan poprawienia siebie - że nie dokonasz diametralnych zmian w parę dni, ale skoro osiągnąłeś już część zamierzeń to nie poddawaj się. Praca żmudna, ale warto się pomęczyć i nie tylko dla narzeczonej, lepiej dla Twojej przyszłości. Wiesz w czym zawiniłeś i teraz nie popełnisz tych samych błędów. 6 Odpowiedź przez Szczurunia 2009-08-13 01:02:46 Szczurunia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Studentka Zarejestrowany: 2009-04-13 Posty: 907 Wiek: 21 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? Wszystko zależy od tego CO chcesz zmienić. Czyż nie ma hipokryzji w tym, że upominamy dzieci gdy krzywdzą kotki czy pieski, podczas gdy sami zasiadamy do stołu, na który zabito dziesiątki stworzeń? 7 Odpowiedź przez Michał0 2009-08-15 22:22:24 Michał0 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-15 Posty: 4 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? nie ma prostej recepty na zmianę siebie, i ty pewnie o tym to zwykle ciężka i systematyczna praca nad sobą, praca której efekty czasem można zobaczyć po wielu miesiącach. 8 Odpowiedź przez agol 2009-08-20 12:47:00 agol Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-28 Posty: 185 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze???Moim zdaniem można dokonac takiej zmiany! Tyle,że zmiany trzeba dostosowac do własnych mozliwości i nie porywac się z motyką na słońce. Na początku należy wyznaczyc sobie małe zadanie - walkę z jedną wadą, wcale nie tą największą, ale jedną małą, czasami dokuczliwą, ale ogólnie dośc znośną. Gdy pozbędziemy się tej niewielkiej, nadejdzie kolej na nastepne zminy. Bardzo ważna jest wytrwałośc. Czasem nadejdzie słabośc, zniechęcenie, czasem trafi się porazka, ale jesli będziesz na nowo wciąż pracowac nad realizacją postawionego zadania, to Twoja wytrwałośc przyniesie Ci sukces! Dobry przykład stanowią sportowcy. U nich liczą się predyspozycje, talent, ale przede wszystkim bardzo ciężka, codziena praca. Gdy słucha się wywiadów z najlepszymi to widac, ze recepta na ich sukces to ciągła praca nad sobą i swoimi słabosciami. Podsumowując - Trzeba pomału, cierpliwie drążyc swój charakter, jak krople wody skałę, pomału ale ciagle! Powodzenia! 9 Odpowiedź przez Bliźniaczka22 2009-08-20 12:59:00 Bliźniaczka22 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-08 Posty: 918 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? jak się kocha i chce to się uda zmienić skoro widzisz juz tego efekty to super, czyli jestes juz na dobrej drodze i oby tak dalej. Ludzie...z każdą minutą zaskakują mnie coraz bardziej 10 Odpowiedź przez Aneczka 2009-08-20 20:34:21 Aneczka Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-12-23 Posty: 319 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? zawsze mozna sie zmienic, tym bardziej dla bliskiej osoby ` ~ ` Musisz uwierzyć w siebie , bo wiara czyni cuda ! ~ ` 11 Odpowiedź przez annika80 2009-08-22 17:30:17 annika80 Netbabeczka Nieaktywny Zawód: malarka; studentka pedagogiki Zarejestrowany: 2009-04-18 Posty: 400 Wiek: 31 lat Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze??? Myśle że jest to mozliwe... ale na to potzba duzo czasu.. bardzo duzo... mając 29 lat mysle że przydałby się sie jakis terapeuta, który by pokierował tobą....ok. 12 lat temu tez miałam podobny problem,... byłam zwariowana dziewczyna...szalona... wszyscy mówili że taka wła,snie jestem... ale to tylko pozory były, choc ie powiem paliłam papieroski dla szpanu, piłam wódeczkę na imprezach... pewnego dnia się obudziłam i powiedziałam sobie ,,od dzisiaj sie zmieniam!!!!'' mówiłam o tym głośno , przy znajomych... nie szłam z nimi na wagary( a potrafiłam miesiąc do szkoły nie chodzic tylko wagarować)wszyscy sie ze mnie smiali- ty ona sie zmienia...ale ja juz miałam dosyc... może dlatego że wtedy zależało mi na penym chłopaku... chciałam mu odowodnic ,że potrafie byc inna... spotykałam sie z tymi osobami co zawse, ale rzadziej, nie wagarowałam, nie popijałam na imprezach... zaczęłam bawic sie inaczej... codziennie mówiłam sobie ,,zmieniam sie, zmieniam se na lepsze'' jak mówili ,,choc z nami na wagary, choć sie napijemy hjak kiedyś'' odpowiadałam ,,,nie ja sie zmieniam''-oni sie smiali...... troche było mi głupio..... ale udało mi się...trwało to ok 2 lat... ale warto było... chłopak , który mi sie podobał zaczął do mnie przyjeżdżać... w szkole zaczęłam mieć lepsze stopnie z zachowania (zaczynałam od nieodpowiedniego, potem było dobre, bdb, a w kl. maturalnej wzorowe) i z przedmiotów... ludzie zaczęli mnie lubić bardziejniz kiedy kolwiek... oczywiście miałam jakies wady, niedociągniecia, ale byłam innym człowiekiem...dzisiaj ma dwie córki, dbam o swoja rodzinę i o dom;nie pale , nie piję, ludzie mnie lubia i sznują... często moi znajomi wspominaja moje szaleństwa...i ja sie tego nie wstydzę ,jestem żywym dowodem na to, że człowiek może sie zmienić jeżeli tego chce....młodośc ma swoje prawa, ale mam nadzieje, że moje córki nie będa aż tak zwariowane i nie będą się buntować jak ja ...zycze powodzenia... najważniejsze że sam ju,z widzisz że cos z toba nie tak, że twoje zachowanie nie podoba sie wszystkim i chcesz nad nim popracować... może byc ciężko ale warto to zrobić!!trzymam kciuki~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!---------------------annika W każdym początku tkwi czar, który nas chroni i pomaga nam żyć. Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz - one przyjdą się spełniają, a fantazje zostają w nas na naszym niepowtarzalnym życiu, każdy dzień jest historyczny. 12 Odpowiedź przez zakrecona 2009-08-23 11:21:59 zakrecona Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-15 Posty: 46 Wiek: 34 Odp: czy i jak można się zmienić na lepsze???postepuj tak jak chcesz aby postepowali inni a tak na marginesie polecam ksiazke ,,Sila pozytywnego myslenia´´-Petra Smidht. pozdr Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
chce sie zmienic na lepsze